Kto jest najbardziej "polski" ?
Kowalski, pochodzenie wiejskie, sami Polacy wśród przodków (tak przynajmniej wynika z ksiąg parafialnych, które kończą się na początku XIX wieku); pierwszy milion zarobił na handlu zegarkami w Wiedniu, po 1989 roku założył małą foremkę, która przez lata urosła do wielkiej spółki. Wszedł nawet na GPW, choć większość akcji w IPO trafiło do funduszy z Londynu. Firmę kontroluje przez spółkę na Cyprze. Ma sprytnych doradców księgowych, dzięki którym prawie nie płaci podatków w Polsce. Jego firma też. Sponsoruje jeden z piłkarskich klubów. Pije tylko Żywca.
Był wspólnie z tatą, pracownikiem jednej z firm polonijnych, na wspaniałym dla Polski mundialu w Hiszpanii. Kilka lat później rozpoczął studia na Oxfordzie, a do kraju rodziców wrócił już po upadku komunizmu, szybko znajdując zatrudnienie w czołowym banku, z kapitałem brytyjskim. Po pięciu latach sam założył bank w Polsce. Wiodło mu się dobrze, ale przez Lehman Brothers popadł w kłopoty. Zwolnił 50 proc. pracowników, a gros biznesu przeniósł do Rumunii i Rosji. Większość czasu spędza na Lazurowym Wybrzeżu jako rezydent księstwa Monako.
Jego dziadek zjadł kiedyś kolację z Romanem Dmowskim. Jego zdaniem, Polacy to najlepsi pracownicy, bo harują za grosze i nie narzekają. Swoje biznesy związane z rolnictwem ulokował w najbiedniejszych częściach kraju. Większość pracowników zatrudnia na tzw. umowach śmieciowych, a ich średnie wynagrodzenie nie przekracza 50 proc. średniej krajowej. W ramach zdywersyfikowania działalności otworzył kilka lokalnych gazet, w mainstreamie określanych jako media dość nacjonalistyczne.
Wielki koncern medialny z operacjami na całym świecie. Promuje innowacje i lokalne talenty. Płaci nieźle. Dba o wolność mediów. Propaguje tolerancję. Stara się trzymać z dala od polityki. Podatki płaci tam, gdzie generuje zyski. Polska należy do strategicznych rynków koncernu. Nikt z władz, ani akcjonariuszy nie mówi po polsku.
Potomek hiszpańskiego hrabiego i polskiej arystokratki. Ma paszport hiszpański, choć od kilku lat mieszka w Polsce. Dzieci, jego i niemieckiej studentki, z którą związał się podczas studiów w Kolonii, w domu mówią po polsku i niemiecku, ale od Lewandowskiego wolą Mullera. Po 10 latach znudziło mu się kierowanie jedną z hiszpańskich spółek budowlanych i oszczędności całego życia zainwestował w start-up medialny. Na razie nie osiągnął progu rentowności.
Vote
View Results
See this poll on:
https://poll.fm/9267381/embed
1 Comment
to ja
- 8 years ago
czy ten od kolacji z Dmowskim to nie przypadkiem browarnik od Ciechana.
Leave a Comment
Your Name
Please enter your name.
Email Address
Please enter your email address.
Your Website (optional)
Your Comment
Please enter a comment.
0
/4000 chars
Submit Comment
czy ten od kolacji z Dmowskim to nie przypadkiem browarnik od Ciechana.